poniedziałek, 6 listopada 2017

Konkurs z firmą Staub

Za półtora miesiąca Święta Bożego Narodzenia. Powoli zaczniemy przygotowywać menu na wigilijny stół. Zapraszam na konkurs, w którym do wygrania jest ceramiczne naczynko Staub Mini Cocotte, w którym możemy przygotować coś pysznego na świąteczny stół.



Zasady konkursu:
-W komentarzu pod tym postem konkursowym napisz przepis na potrawę, której nie może zabraknąć na wigilijnym stole w Twoim domu. 
- Możesz wstawić tylko jeden komentarz z przepisem.
- Dodatkowo polub na Facebooku fanpage firmy Staub <link> oraz blogu Tradycyjna kuchnia Kasi <link> .
- Konkurs trwa od 6 listopada 2017r. do 11 lisopada 2017 r. do godz. 23.59.
- Wyniki ogłoszę 12 listopada 2017r. 

Nagroda:
Ceramiczne, okrągłe naczynie Staub Mini Cocotte.


Nagrodę ufundował sponsor firma Staub
Nagroda zostanie wysłana do zwycięzcy do 14 dni od momentu ogłoszenia wyników oraz otrzymania adresu do wysyłki.

ZAPRASZAM DO UDZIAŁU W KONKURSIE !!!

Udział w konkursie jest równoznaczny z wyrażeniem przez uczestnika zgody na przetwarzanie danych osobowych, na zasadach określonych przepisami ustawy o ochronie danych osobowych (w myśl formuły: „Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych przekazanych dla potrzeb niezbędnych do realizacji Konkursu zgodnie z ustawą z dnia 29 sierpnia 1997 o ochronie danych osobowych /Dz. U. z 2002r nr 101 poz.926 z pózn. zm/”) w bazie danych osobowych organizatora konkursu dla celów niniejszego konkursu, a w przypadku wyłonienia ich jako zwycięzców w konkursie na opublikowanie swego imienia i nazwiska na liście zwycięzców, która zostanie podana na blogu Tradycyjna kuchnia Kasi.




10 komentarzy:

  1. W moim domu obowiązkowo musi być karp w galarecie.
    To tradycyjna potrawa świąteczna, choć nie w każdym domu można ją jeszcze zastać.
    Co prawda - ja też nie przepadam za tą rybką, ale ze względu na innych - wspólnie z mamą razem ją przygotowywałam.
    Teraz mamy zabrakło, ale w grudniu podtrzymam tradycję!
    Poniższy przepis jest prosty i tradycyjny.

    1 cały karp
    Wywar:
    1 marchewka
    1 pietruszka
    kawałek pora
    kawałek selera
    2 listki laurowe
    2 ziarna ziela angielskiego
    przyprawa warzywna (do smaku)
    cukier (odrobina, do smaku)
    sól, pieprz (do smaku)
    Dodatkowo:
    3 łyżeczki żelatyny
    Opcjonalnie do dekoracji:
    zielony groszek
    natka pietruszki (posiekana)
    cytryna

    Obrane warzywa (w całości) ugotować w wodzie z dodatkiem przypraw.
    Oczyszczonego karpia (łuski oskrobać pod zimną, bieżącą wodą) pokroić w dzwonki.
    Kawałki ryby (po kilka, partiami) gotować (10-15 minut) w wywarze (z warzywami) i od razu układać na półmisku.
    Gorący wywar odcedzić (powinno zostać około 600 ml), ewentualnie doprawić i rozpuścić w nim żelatynę.
    Karpia udekorować warzywami (z wywaru) i zalać lekko ściętą galaretką.
    Całość odstawić do lodówki (do całkowitego stężenia galaretki).
    Przed podaniem ozdobić zielonym groszkiem, natką pietruszki i cząstkami cytryny.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. U mnie nie może zabraknąć Karpia w sosie miodowym ��

    Karp w sosie miodowym:
    Składniki:
    karp
    włoszczyzna na zupę
    sól
    1/2 szklanki miodu
    2 łyżki octu
    łyżka rodzynek
    łyżka migdałów w płatkach

    Wykonanie :
    Sprawionego karpia dzielimy
    na dzwonka. Z głowy, płetw
    oraz włoszczyzny gotujemy
    bulion, solimy. Dzwonka wkładamy
    do bulionu i gotujemy
    około 15 minut.
    W osobnym garnku zagotowujemy
    miód, trzymamy go na
    małym ogniu do czasu, aż nabierze ciemnej barwy. Wlewamy
    do miodu 1/2 szklanki bulionu
    z ryby i ocet, wsypujemy
    rodzynki i migdały. Trzymamy
    jeszcze chwilę na ogniu, po
    czym zalewamy sosem karpia.
    Podajemy na zimno.

    OdpowiedzUsuń
  4. U mnie jeśli nie będzie ryby po grecku oraz sprzeczki kto ma przygotować wszystkie warzywa do niej, Wigilia nie ma miejsca bytu.

    Do przygotowania ryby po grecku potrzebujemy:
    8 kostek mrożonej ryby
    Pół selera
    4 marchewki
    1 pietruszka
    2 cebule
    koncentrat pomidorowy
    Pół łyżki soli
    Kilka liści laurowych
    olej do smażenia
    Pieprz i cukier do smaku

    Przygotowanie:
    Wszystkie warzywa najpierw dokładnie płuczemy. Marchewkę, selera i pietruszkę trzemy na tarce. Cebulę kroimy w piórka i dusimy dodając do niej później resztę warzyw. Zamrożone kostki rybne rozmrażamy, a kiedy to nastąpi obtaczamy je w jajku i bułce tartej, smażąc na patelni. Da warzyw dodajemy koncentrat pomidorowy oraz sól, pieprz i cukier. W naczyniu przekładamy na zmianę usmażoną rybę z warzywami.

    OdpowiedzUsuń
  5. U mnie największym powodzeniem podczas Wigilii cieszą się ŚLEDZIE. Staram się ich robić sporo. W różnych wersjach. Myślę,że najlepsze są jednak pyszne i wspaniałe ŚLEDZIE W OLEJU Z CZOSNKIEM I MAJERANKIEM. Składniki: około pół kilograma filetów śledziowych solonych z wiaderka, garść majeranku,1 główka czosnku, oliwa z oliwek lub olej lniany. Może być też zwykły olej rzepakowy. Około pół szklanki. I spory słoik. Filety śledziowe moczymy kilka godzin, zmieniając wodę co najmniej dwa razy. Później kroimy je na małe paseczki. Każdego fileta smarujemy czosnkiem wyciśnięty przez praskę i obtaczamy w majeranku. Później układamy warstwami w słoiku. I zalewamy oliwą lub olejem. Tak,żeby filety były przykryte. Słoik zakręcamy. Wstawiamy do lodówki na 2-3 dni, by śledzie przeszły smakiem czosnku i majeranku. Na Wigilii układamy je na półmisku. I spożywamy z chlebem razowym. Są obłędne. Polecam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie wyobrażam sobie świąt bez najlepszego karpia na wigilię, czyli karpia po golubsku, którego nauczyła mnie przygotowywać babcia, która była kulinarną hipsterką i ekspertką od ryb. Dlaczego? Ponieważ jest pyszny i tak inny od tego, co się jada w innych regionach kraju, a do którego smaku jestem przyzwyczajona w święta, bo nigdzie indziej nie miałam okazji go jeść w czasie świąt. U rodziny męża tak przyrządzanego karpia też się nie robiło, więc po wyprowadzce z domu jest on taką tradycją świąteczną wyniesioną z domu, bez którego czegoś by mi brakowało na świątecznym stole. A oto przepis: Karpia oporządzamy, myjemy, odcinamy głowę i skrzela. Następnie nacieramy solą, skrapiamy sokiem z cytryny i dajemy mu odpocząć godzinę w chłodnym miejscu. Warzywa(1/2 główki kapusty włoskiej, 2 umyte cebule) obieramy,myjemy, wkładamy do rondla, dodajemy jadalne odpady z karpia, 4 ziarenka pieprzu, 4 ziarenka ziela angielskiego, 2 goździki, łyżeczkę drobno posiekanego imbiru i skórkę cytryny. Zalewamy całość 4 szklankami wrzątku, doprowadzamy do wrzenia, a później gotujemy około 40 minut na niewielkim ogniu. Przecedzony wywar łączymy z z kieliszkiem białego wytrawnego wina. Karpia kroimy na dzwonki, układamy na płasko w rondlu, zalewamy przygotowanym wywarem i gotujemy przez około 15 minut. Potem wyjmujemy rybę, układamy na ogrzanym, żaroodpornym półmisku. Wywar z ryby przecedzamy, łączymy ze szklanką ciemnego piwa i 2 łyżkami startego pienika. Całość mieszamy. Zagotowujemy, a do sosu po zgęstnieniu, dodajemy2 łyżki masła, 50 gram rodzynek i 50 gram płatków migdałowych. Mieszamy polewamy rybę i wstawiamy na kilka minut do nagrzanego piekarnika. Podgrzewamy i dajemy na stół. Karp po golubsku jest wyjątkowo smaczny, polecam.

    Magdalena Król

    OdpowiedzUsuń
  7. Moją ulubioną wigilijną potrawą jest barszcz czerwony z uszkami. Jest pierwszym daniem podawanym podczas wieczerzy wigilijnej, a robiony tylko ten jeden raz do roku smakuje wyjątkowo.

    Składniki:
    1 marchew
    pół selera
    liść laurowy
    ziele angielskie
    sól
    pieprz
    majeranek
    2 słoiki domowego soku buraczkowego
    2 litry wody

    50 dag mąki
    woda
    łyżka oleju
    sól
    pieprz
    2 cebulki
    30 dag suszonych grzybów (najlepiej własnoręcznie zebranych)
    łyżka masła


    Przygotowanie:
    Zagotować wodę z warzywami, dolać sok buraczkowy, na małym ogniu trzymamy przez 5 minut, doprawiamy.Dzień wcześniej namaczamy grzyby w wodzie, gotujemy, odsączamy, kroimy na drobne kawałki, podsmażamy na maśle z pokrojoną cebulką, doprawiamy. Zagniatamy ciasto z mąki, wody i odrobiny oleju. Rozwałkowujemy, wycinamy kawałki ciasta, nadziewamy je nadzieniem grzybowym,gotujemy przez kilka minut w osolonej wodzie.
    Wkładamy kilka uszek do głębokiego talerza i zalewamy gorącym barszczem.

    OdpowiedzUsuń
  8. Mały domek z bielonymi ścianami, zmurszałymi dachówkami, dużymi drewnianymi oknami i drzwiami w kolorze czerwieni zapraszającymi do wejścia. Wewnątrz domku przytulnie, bardzo czysto i schludnie, ubrania położone w kosteczkę, ściereczki w kuchni ułożone w rządku zapraszają do ich używania. Piękne naturalne świąteczne stroiki z szyszek i gałązek iglaków, suszące się zioła i korale z leśnych grzybów zwisające z belki spod sufitu. To mój magiczny, świąteczny czas sprzed 30 lat w którym czuję się beztrosko, radośnie, wolno, bezpiecznie. Świat ten tworzy moja ukochana babcia Henryka, która jest ciekawa mnie, moich przygód, wzmacnia moją pewność siebie, koi moje porażki i spełnia moje marzenia. W powietrzu już na kilka dni przed Wigilią zawsze unosi się aromat świeżo pieczonego ciasta, które uwielbiam i mogę jeść każdego dnia. Tym magicznym wypiekiem jest torcik makowy, który z radością kroimy i z przyjemnością zajadamy się podczas wigilijnej kolacji. Myślę, że magia tego wypieku tkwi nie tylko w tym, że jest przygotowywany na święta ale również, że jest przygotowywany z miłością dla ludzi których się kocha, chce się im dogadzać i rozpieszczać. Być może obecność maku też dodatkowo wzmacnia to działanie:) I te warstwy – każda wnosi coś innego ale spotykają się gdzieś w połowie drogi i okazuje się, że świetnie do siebie pasują i wzajemnie uzupełniają tworząc apetyczną kompozycję. Jako osoba dorosła teraz ja rozpieszczam swoją rodzinę tym wspaniałym aromatycznym świątecznym wypiekiem i już samo wypowiedzenie jego nazwy na głos uspokaja moje pędzące myśli, przywraca mi spokój i poprawia humor i na chwilę przenoszę się do sielskich czasów mojego dzieciństwa :) Na torcik makowy potrzebujemy:
    ok.250 niebieskiego maku
    500 ml mleka
    9 jaj z wolnego wybiegu
    1 szklanka cukru
    1,5 szklanki mąki pszennej
    1/2 szklanki mąki ziemniaczanej
    kilka kropli aromatu arakowego
    1 masło extra
    2 żółtka
    3/4 szklanki cukru
    3-4 łyżki kakao
    1 opakowanie gorzkiej czekolady
    konfitura wiśniowa

    Przygotowujemy mak:
    Mak zalewamy gorącym mlekiem i gotujemy pod przykryciem przez ok. 30min., zostawiamy do wystygnięcia, odciskamy i trzykrotnie mielimy.
    Przygotowujemy biszkopt:
    oddzielamy białka od żółtek. Ubijamy białka na sztywno z odrobiną soli. Żółtka mieszamy z cukrem i aromatem arakowym. Delikatnie łączymy obie masy, dodając wcześniej przygotowany mak. Na tym etapie dodajemy również mąki, przesiane przez drobne sitko. Ciasto przekładamy do formy, wyłożonej papierem do pieczenia i wkładamy do piekarnika nagrzanego do 175 stopni na ok. 45 min. Biszkopt po wystygnięciu kroimy by uzyskać 3 blaty.
    Przygotowujemy masę:
    Masło rozcieramy z cukrem a następnie dodajemy 2 żółtka i kakao.
    Nasz torcik „składamy” z warstw biszkoptu makowego przekładanego kremem kakaowym.
    Gorzką czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej z odrobiną śmietanki. Gotową polewę delikatnie rozmieszczamy na górnej warstwie naszego torciku. Możemy również posypać zwiórkowaną czekoladą. Konfiturę wiśniową delikatnie podgrzewamy i ciepłą podajemy z lub na torciku.

    To jest właśnie moja magia świąt – aromaty, smaki, zapachy, wspomnienia, czułości, marzenia....Smacznego:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Na wigilijnym stole w moim domu nie może zabraknąć dania nietypowego, ale bardzo smacznego i wybornego - łososia marynowanego w przyprawach korzennych z karmelizowaną cebulą na ragout z fasoli i borowików.
    Przepis:
    świeży filet z łososia (około 120 g na osobę)
    200 ml oliwy z oliwek
    50 g świeżego korzenia imbiru
    1/2 łyżeczki cynamonu
    świeżo mielony czarny pieprz
    2 laski wanilii

    500 g białej cebuli
    200 g cukru
    100 ml octu winnego białego
    3 liście laurowe
    100 g masła

    500 g mrożonych borowików
    200 g białej fasoli
    100 g klarowanego masła

    sól morska gruboziarnista
    świeżo mielony czarny pieprz do smaku
    oliwa z oliwek do smażenia

    Fasolę namoczyć dzień wcześniej. Świeży filet z łososia pokroić na porcje. Przygotować marynatę: razem wymieszać oliwę z oliwek, obrany i pokrojony imbir, cynamon, pieprz, miąższ z przekrojonej i wydrążonej laski wanilii. Porcje łososia zalać przygotowaną marynatą i marynować minimum 2 godziny.
    Białą cebulę obrać i pokroić na ćwiartki. Na suchą patelnię wsypać cukier i podgrzewać, aż się rozpuści. Kiedy będzie płynny i nabierze bursztynowej barwy dodać ocet winny i dokładnie wymieszać. Dodać liść laurowy i pokrojoną cebulę. Dusić na wolnym ogniu, aż cebula zmięknie. W razie potrzeby można podlać odrobiną wody. Dodać zimne masło i dokładnie rozmieszać.
    Namoczoną fasolę ugotować do miękkości. Odcedzić. Borowiki usmażyć na złoty kolor z dodatkiem masła i łyżki oliwy. Doprawić solą i pieprzem do smaku. Wymieszać z ugotowaną wcześniej fasolą, zachować w cieple.
    Na patelnię wlać oliwę z oliwek, rozgrzać i obsmażyć ze wszystkich stron łososia wyciągniętego z marynaty. Łososia podawać na borowikach z fasolą, przykryć karmelizowaną cebulą, polać odrobiną sosu karmelowo-cebulowego i posypać gruboziarnistą solą.

    OdpowiedzUsuń
  10. W moim rodzinnym domu na wigilijnym stole króluje zapiekana z parmezanem rolada naleśnikowa z własnoręcznie zbieranymi grzybami (przez moją Mamę), beszamelem i zieloną pietruszką.
    Naleśniki:
    - 2 jajka
    - 1,5 szklanki mleka
    - 1 szklanka wody mineralnej gazowanej
    - 2 szklanki mąki
    - szczypta soli
    - olej rzepakowy do smażenia

    Do przesianej mąki dodać jajka, mleko i sól. Zmiksować i odstawić na około 30 minut. Po tym czasie dodać do ciasta wodę gazowaną, trochę oleju i smażyć cienkie naleśniki na dobrze rozgrzanej patelni.

    Sos beszamelowy:
    1 l mleka
    150 g masła
    150 g mąki
    gałka muszkatołowa
    sól morska
    świeżo zmielony czarny pieprz

    Masło roztopić w rondelku, dodać mąkę, wymieszać i dolać mleko. Mieszając doprowadzić do zagotowania, dodać przyprawy i odstawić do przestudzenia.

    500 g mrożonych grzybów z polskich lasów (borowiki, podgrzybki, kurki...)
    2 łyżki klarowanego masła
    sól morska
    świeżo zmielony czarny pieprz
    świeża natka pietruszki

    Świeże grzyby oczyścić, mrożone w całości rozmrozić - w obu przypadkach pokroić na średniej wielkości kawałki. Podsmażyć na maśle, doprawić solą morską i świeżo zmielonym czarnym pieprzem do smaku.
    Na stole rozłożyć folię aluminiową. Usmażone naleśniki ułożyć w jednym rzędzie na "domino", a następnie obok, nachodzący na pierwszy - drugi rząd naleśników. Powierzchnia naleśnikowa powinna mieć kształt prostokąta. Następnie na naleśniki wylać lekko ciepły, ale nie zimny sos beszamelowy i równomiernie go rozprowadzić. Podsmażone grzyby ułożyć na całej powierzchni i obficie posypać posiekaną natką pietruszki. Teraz zwinąć roladę: od dłuższej strony chwycić folię, na której leży ciasto z nadzieniem i delikatnie podnosząc do góry zawinąć całość w rulon. Roladę owinąć folią spożywczą, docisnąć i zawinąć końcówki tak jak cukierek. Odstawić do lodówki na minimum 8 godzin. Po wyciągnięciu z lodówki zdjąć folię, roladę pokroić na kawałki i umieścić na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Posypać parmezanem i zapiekać około 10 - 15 minut w piekarniku nagrzanym do 180C.

    OdpowiedzUsuń