W środowe przedpołudnie zapraszam na pyszny tort urodzinowo- imieninowy. Pierwotnie miał to być tort orzechowy, ale ze względu na zepsuty piekarnik musiałam przygotować wersję bez pieczenia. Mimo to tort wyszedł bardzo smaczny i jestem zadowolona z ostatecznego rezultatu. Spróbujcie go przygotować, bo naprawdę warto.
SKŁADNIKI:
1 opakowanie okrągłych wafli,
3/4 szklanki mleka,
1 szklanka cukru,
200g orzechów włoskich MAKAR.
200g masła,
1 kieliszek spirytusu,
1 puszka masy kajmakowej o smaku orzechowym,
1 opakowanie podłużnych biszkoptów,
cukrowe róże i czekoladowe ażurki do dekoracji.
PRZYGOTOWANIE:
1. Orzechy włoskie mielę. Mleko przelewam do garnka. Wsypuję cukier i gotuję. Do gotującego się mleka wsypuję mielone orzechy włoskie. Mieszam i gotuję około 5 minut, aż masa zgęstnieje. Odstawiam do przestudzenia.
2. Masło ucieram na puszystą masę. Stopniowo dodaję zimną masę orzechową. Na końcu wlewam spirytus. Ucieram.
3. Jeden z wafli smaruję masą kajmakową. Przykrywam drugim suchym waflem. Drugi z wafli smaruję masą orzechową. Przykrywam następnym waflem. I znów wafel smaruję masą kajmakową. Tak posypuję, aż do wyczerpania składników. Naprzemiennie smaruję wafle raz masą kajmakową, a raz orzechową. Pozostałą masą orzechową smaruję boki oraz wierzch tortu.
4. Biszkopty przekrawam na pół. Biszkoptami obkładam boki tortu lekko dociskając. Tort można dookoła obwiązać wstążką, aby biszkopty ściślej przylegały do tortu.
5. Wierzch tortu dekoruję cukrowymi różyczkami i czekoladowymi ażurkami.
Do przygotowania masy do tortu wykorzystałam orzechy włoskie, które otrzymałam do testowania od firmy MAKAR. Orzechy włoskie to składnik niezbędny w każdej kuchni. Możemy je wykorzystywać absolutnie do wszystkiego. Zarówno do ciast, ciastek, deserów, jak i wytrawnych farszy, sosów czy panierki. Orzechy włoskie MAKAR mają wyjątkowy, lekko słodki smak. Są idealnie wysuszone i pozbawione goryczki. Produkt jest wart polecenia i zakupu.
Serdecznie zachęcam do zakupu produktów firmy MAKAR niezastąpionych w każdej kuchni.
Pychotka! Wszystkiego najlepszego Kasiu!
OdpowiedzUsuńCudownie wygląda !
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy artykuł. Jestem pod wielkim wrażeniem.
OdpowiedzUsuń